30 września w piątek wybraliśmy się całą klasą na spływ kajakowy w ramach integracji zespołu klasowego i zagospodarowania pieniędzy wygranych z RR. Pomimo przerażenia wychowawcy klasy udało się nam zorganizować i sfinalizować nasz wyjazd JWycieczka miała na celu przede wszystkim pokazać nam, jak należy współpracować i jak zachowywać się w grupie oraz jak pięknie wygląda nasz region jesienią. Naszymi opiekunami byli Joanna Adwent, Joanna Chmielecka, Krzysztof Piątek i Tomasz Puchowski oraz dwóch ratowników.
Autokar przywiózł nas do miejsce rozpoczęcia spływu – Starej Rzeki, skąd podzieleni w pary ruszyliśmy trasą liczącą 13 kilometrów do celu, czyli stanicy wodnej w Tleniu. Pogoda była jak zamówiona – ciepło, około 22 stopni plus wychodzące co chwila słońce.
Staraliśmy się, aby w każdym kajaku był chłopak z dziewczyną, by lepiej rozplanować nasze siły. Kilka osób już kiedyś pływało kajakiem, ale byli też tacy, którzy robili to pierwszy raz np. nasza wychowawczyniJ. Mimo tego, że niektórzy siedzieli po raz pierwszy w kajaku, to szło im całkiem nieźle, nie licząc małych zderzeń i obracania się w kółko na pierwszym kilometrze spływu. Rzeka miejscami sięgała nam do kolan. Co chwilę można było zauważyć glony, przepływające ryby, łabędzie, kaczki, zwalone pnie i drewniane chatki stojące na malowniczym brzegu. Nawet udało nam się uchwycić te piękne krajobrazy na zdjęciach. Podczas spływu w miejscach otwartych i spokojnych mogliśmy posilić się przygotowanym wcześniej prowiantem. Po około 2,5 godzinnym spływie zobaczyliśmy nasz punkt docelowy. Musimy przyznać, że prawie wszystkie kajaki przybyły na brzeg w krótkim odstępie czasu, co chyba wskazuje na nasz dobry fizyczny stan 🙂
Po wyjściu z kajaków, odniesieniu ich na miejsce i odłożeniu kamizelek ratunkowych, wszyscy pospiesznie ruszyli się przebrać. Pan Tomasz Puchowski wraz z księdzem Krzysztofem Piątkiem rozpalili ognisko, a my mogliśmy zacząć piec kiełbaski. Widoki wokół nas były malownicze – mnóstwo drewnianych domków, plac zabaw i drzewa z mieniącymi się w słońcu liśćmi. Nie zabrakło śpiewów, dowcipów oraz sesji zdjęciowych. Około godziny 13.15 zakończyliśmy posiłek, posprzątaliśmy i ruszyliśmy w drogę powrotną do szkoły. Pomimo zmęczenia klasa wracała śpiewając swoje ulubione piosenki.
Wyjazd był bardzo udany. Spędziliśmy ze sobą miło czas, nauczyliśmy się współpracy i wspierania siebie nawzajem, a niektórzy z nas pokonali swoje lęki i obawy 🙂
Chcieliśmy bardzo podziękować naszym opiekunom za poświęcony nam czas i Panu Tomaszowi Puchowskiemu za pomoc w organizacji spływu.